14 października 2014

Rozdział 2 ♥

A na końcu kuzyn powiedział mi, że będziemy mieć gości. A raczej on będzie miał kilku chłopaków, którzy często tu wpadają sobie pograć i takie różne inne chłopskie rzeczy. Jony spytał się czy nie mam nic przeciwko. Ja powiedziałam, że nie. Poszłam więc na górę i zaczęłam powoli dekorować mój pokój, który został już w pełni skończony. Był on skromnie urządzony ale taki mi się podobał. Miał czerwono-beżowe ściany. Wielkie łóżko z ciemnym baldachimem. Co do mebli były ciemno orzechowe. Oraz co najlepiej mi się podobało to wielki puchaty beżowy dywan. Na mojej ścianie widniało pełno moich prac, które często rysowałam.Ostatnio śniły mi się piękne oczy o bardzo dziwnych barwach, ale nie pamiętam ich koloru. Narysowałam je bardzo wyraźnie ale moja nie dokończona praca leży teraz na moim łóżku z całą stertą prac. Znowu zaczęłam coś rysować. Zajęło mi to chyba z godzinę. Nagle usłyszałam dzwonek oznajmiający, że przyszli nasi goście. Nie przejęłam się tym za bardzo. Usłyszałam, że ktoś skrada się do mojego pokoju.
-Jonathanie jeśli zamierzasz mnie przestraszyć to powiem ci jedno "Nie uda ci się to!"-Powiedziałam nie odrywając wzroku ze szkicu. I nagle ktoś się na mnie rzucił. Szczęście, że wyrzuciłam już moje rysunki na bok.
-Ja nie jestem Jony-wyszczerzył się Armin.
-A ty tu skąd?
-Zostałem zaproszony przez twojego nadopiekuńczego kuzyna.
-I niech zgadnę. Poszedłeś na chwilę do łazienki.-uśmiechnęłam się chytrze.
-Zgadłaś! Dostajesz prezent bonusowy w postaci czekoladek.
-Dooobra. To czekam na te czekoladki.-nagle Armin wyciąga z kieszeni swojej bluzy czekoladę orzechową.
-Armin jesteś wielki!-przytuliłam moje przyjaciela i ucałowałam go w policzek. Czarnowłosy bardzo się zawstydził i lekko zarumienił.Nagle w drzwiach pojawił się mój kuzyn.
-Wiedziałem, że cię tu znajdę.- zaśmiał się szarooki.
-Bo ja usłyszałem hałas w poookoju i jak wszedłem to zobaczyłem Arr-ieee-l no i się przywitałem z nią.- jąkał się Armin, widać bał się mojego kuzyna.
-Dobra,dobra.A teraz zmiataj na dół.-rozkazał mu. Niebieskooki posłusznie wykonał polecenie.
-Zejdziesz przywitać się z resztą?-zapytał się mnie szarooki.
-No dobra.-burknęłam.
Gdy zeszłam na dół zobaczyłam Armina,który włączał jakąś grę. Potem ujrzałam dwóch chłopaków tego jednego znałam, bo był to czerwonowłosy chłopak, na którego wpadłam w szkole.Tego drugiego zaś nie znałam.
Był to chłopak dobrze zbudowany i przede wszystkim bardzo wysoki.Miał białe włosy z czarnymi końcówkami, ale najbardziej podobały mi się jego oczy były niczym diamenty. Chłopak miał tak zwaną heterochromię, czyli różnobarwność tęczówek. Jedno jego oko było pięknego koloru złotego, a drugie koloru lazurowego choć bardziej pod zielonawego. Patrzałam się zbyt długo na niego, ponieważ zrobił dziwną minę.
-Witam was wszystkich nazywam się Ariel.-przedstawiłam się i lekko dygnęłam.
-Nam też miło cię powitać.Jestem Lysander.-chłopak uśmiechnął się i pocałował mnie w rękę. Natomiast ja lekko się zarumieniłam, ponieważ tego się nie spodziewałam.
-Ej to ty na mnie wpadłaś na holu?-przypomniał sobie czerwonowłosy. Nawet nie znam jego imienia.
-Brawo za spostrzegawczość.-trafnie zauważyłam. Mój kuzyn przyglądał się całej scenie z dziwną miną. 
Ups, coś czuję, że chłopaki będą mieli nie złe kazanie.
-Jestem Kastiel, bo nawet wać hrabianka się mi nie przedstawiła.-lekko oburzył się chłopak.
-Śpieszyłam się okey?
-Ariel to bardzo rzadko spotykane imię.-trafnie zauważył Lysio. Od dzisiaj będę do tak nazywać.
-Możliwe, bo jeszcze nigdy nie spotkałam kogoś z takim imieniem.
-Ej Arluś. Zagrasz z nami?-spytał nagle Armin.
-No dobrze.Skopię ci tyłek, Arminusiu!-cała nasza ekipa wybuchła śmiechem no może prócz niebieskookiego, który patrzał się na mnie spod byka.
-Oj.Doigrasz się.
-Chciałbyś ze mną wygrać.
Cały wieczór spędziłam z chłopakami. Cały czas przekomarzałam się z Kastielem albo z Arminem, natomiast z Lysandrem miałam neutralne tematy i wiele śmiechu z chłopaków. Bardzo się do każdego zbliżyłam. Natomiast mój kuzyn patrzał na to wszystko z ukosa, ale nic się nie odezwał. Ale będę mieć kazanie. Coś mi się wydaje, że Armin i Kastiel jakoś tak dziwnie na siebie patrzyli, ale może mi się wydawało. Jak on się kłócili to ja sobie spokojnie rozmawiałam z Lysiem. Dowiedziałam się, że Leo jest jego bratem, a Rozalia to dziewczyna Lea.
Naprawdę fajnie mi się z nimi rozmawiało. Nie miałam nigdy takiego kontaktu z chłopakami od tamtego feralnego momentu. Opowiem wam go kiedyś, no może nie długo. Nasi goście rozeszli się tak około godziny 23.35.
A ja ubrana w moją piżamę z króliczkami poszłam spać. Ale to co mi się przyśniło sprawiło, że nie zasnę.....

Ciąg dalszy nastąpi wkrótce <3

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Uwaga ! 
Za niedługo pojawi się sen, w którym opowiem kawałek historii Ariel przed jej zmianą.
Czytasz komentuj.
Takie przesłanie logiczne. -.-
I dziękuję wszystkim za czytanie.
Możecie komentować z anonima!
To nie gryzie. xD
               


9 komentarzy:

  1. Nie spodziewała,m się tak szybko drugiego rozdziału :3 Zajebiście wyszedł C: Ciekawe jak będzie wyglądało to "kazanie kuzynka"
    "usłyszałem hałas w poookoju"- rozwalił mnie ten błąd choć nawet nie wiem czemu CX

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to było tak specjalne zamierzony błąd. c:
      Ah to jąkanie Armina mnie kiedyś wykończy. -.-' Hyhy xD
      Kazania takowego nie będzie (przynajmniej dla Ariel) xP
      Następny rozdział będzie jutro, bo właśnie skończyłam pisać go. :D

      Usuń
  2. Idzie ci coraz lepiej z tym . :D

    OdpowiedzUsuń
  3. z tym pisaniem. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego bardzo ciekawe i intrygujące opowiadanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój blog przypadł mi do gustu i na pewno będę na niego częściej wpadać ;)
    Trochę mnie razi brak przecinków w niektórych miejscach, ale ja to o wszystko mam problemy, więc nawet nie zwracaj na to uwagi xd Po za tym to twoje pierwsze opowiadanie, więc to normalne, że możesz mieć jakieś problemy z interpunkjął czy coś, ale jak na sam początek, to idzie ci bardzo dobrze, to muszę przyznać ;)
    Do następnego i weny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje xD Haha no wiem, ale poważnie to ja jakimś geniuszem z polaka nie jestem więc moje błędy mogą cię razić, a ja mogę ich nawet nie zauważać :P
      Ale dziękuje z całego serca, że poświęciłaś czas i przeczytałaś to opowiadanie. ;3

      Usuń
  5. Rysunek fajny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Oto mój niezwykle ciekawy komentarz! :D

    OdpowiedzUsuń