13 października 2014

Rozdział 1 ♥

Obudziłam się nad ranem. Była tak coś około godzina 7.36. Rozpoczęcie mam o 9.30 do szkoły mam kawałek ale mój kuzyn zawiezie mnie, żebym mu czasem nie zwiała lub coś w tym stylu.Poszłam do łazienki i wykonałam poranne czynności. Ubrana jeszcze w piżamę postanowiłam zejść na dół skąd dochodziły piękne zapachy.
-Śniadanko gotowe!-Krzyknął Jony. Chyba nie zauważył, że weszłam do kuchni.
-Nie drzyj się tak, bo sąsiedzi pomyślą, że tu jakiś debil mieszka.-burknęłam.
-Oj sorry nie zauważyłem cię. A poza tym dzień dobry.
-Dobry to on nie będzie-Usiadłam na krześle i zaczęłam pałaszować omlet i pić sok pomarańczowy.
-Nie bądź taka pesymistycznie nastawiona do świata.
-Łatwo ci mówić-nagle mój humor się zmienił i zrobiłam się smutna.-A obiecałam Arminowi, że nie będę smutna.-powiedziałam już ciszej.
-Wydaje mi się, że wpadłaś w oko Arminowi.-powiedział kuzyn. Chyba nie usłyszał tego co powiedziałam.
-Czemu tak sądzisz?
-Bo wczoraj jak poszłaś już spać.No to Armin został jeszcze pograć ze mną w Fifę. Nawijał o tobie jak najęty.
-Haha.Kto by się we mnie zakochał?
-No na przykład ja. Jakbyś nie była moją kuzynką to byś już była moja.
-Chciałabyś.-powiedziałam z wielkim bananem.Kiedyś mówiłam na niego Lola, bo jak byliśmy mali to miał takie długie blond włosy.
-Znowu mi to przypominasz.-walnął facepalma co mnie bardzo rozbawiło.-Dobra maleńka idź się szykuj!
 Podreptałam pośpiesznie do góry, bo zobaczyłam, że jest godzina 8.55. Ubrałam białą bluzkę z czarnym kołnierzykiem a do tego czarną rozkloszowaną spódniczkę.Co mnie zdziwiło mój strój wcale nie był 'rebel'
tylko taki inny bardziej delikatny. Makijażu nie robiłam mocnego no może oprócz grubej kreski eye linerem. Moje usta są dość czerwone jak na swój naturalny kolor. Cerę też nam bardzo jasną ale nie aż tak jasną taką fajną.
-Ej piękna, bo się spóźnimy!-Krzyknął szarooki.
 Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.
-Zapraszałeś kogoś?-spytałam schodząc z góry.
-Heeeeeeej Ariel. Wczoraj Jon zaproponował mi podwózkę do szkoły.- powiedział lekko się rumieniąc. Za to mój kuzyn lekko go szturną i powiedział coś mu na ucho a ten od razu się wyprostował.
-To co idziemy już?-Zapytał już nie rumieniący się Armin.
-Jedziemy już no nie Jonyyyyy-przeciągałam specjalnie jego imię, bo wiem że tego nie cierpi.
Blond włosy spojrzał na mnie z ukosa i gestem ręki dał znak, że już wychodzimy.
Posłusznie weszliśmy do czerwonego cabrioleta. Chyba wam jeszcze nie mówiłam, że pochodzę z bardzo bogatej rodziny tak jak mój kuzyn. Jechaliśmy sobie tak z 15 minut. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy aż musieliśmy w końcu wysiąść.
 -Ja nie wysiadam-spojrzałam na kuzyna błagalnymi oczami kota ze Shreka.
-Na mnie to nie działa.-stwierdził.
-No dobra to do później.
-Tylko nie za późnej-Pogroził mi paluszkiem.
-Haha.Dobra pomyślę.
-I żadnych chłopaków.
Zaśmiałam się i zrównałam kroku z moim towarzyszem. Pomachałam jeszcze mu na pożegnanie.
-Dobra to ja idę do pokoju gospodarzy, bo tam podobno mam dać ten papierek jakiemuś Natanielowi-Powiedziałam do Armina.Ten zaś kiwnął głową w geście, że rozumie.Gdy weszłam do szkoły wszystkie pary oczu były zwrócone na mnie. Czy ja jestem jakimś rzadkim gatunkiem czy co?-pomyślałam. Z tego całego roztargnienia zagapiłam się na jakąś blondi z 2 kilową tapetą na twarzy, że nie zauważyłam chłopaka i wpadłam na niego z impetem.
-Ej uważaj gdzie łazisz!!!-krzyknął chłopak.Gdy się mu przyjrzałam zobaczyłam, że chłopak jest nawet przystojny.Co mnie dziwiło najbardziej to jego czerwone włosy. Miał też ładne czekoladowe włosy i dobrze zbudowaną sylwetkę.
- A to się nie powinno mówić "Uważaj gdzie stoisz?"-wstałam.
-Nie, bo ty na mnie wpadłaś.-powiedział uśmiechając się uwodzicielsko.
-No dobra zagapiłam się, bo jakaś blond pindzia chciała ze mnie zrobić ser-uśmiechnęłam się.
-To chyba teraz naprawdę to zrobi.
-O co ci chodzi?
-To jest zapewne Amber.Taki szkolny plastik uganiający się za mną, z resztą jak wszystkie dziewczyny z tej szkoły- uśmiech mu z twarzy nie znikał.
-No chyba masz za duże ego. A tak poza tym to nie każda.-wyrecytowałam- Nie jesteś w moim typie.
-Haha. A kto w nim jest ?
-Na pewno nie ty.-powiedziałam-Może kiedyś się dowiesz.
I nagle mi się przypomniało co miałam zrobić więc szybkim krokiem ruszyłam do pokoju gospodarzy. Ten czerwonowłosy jeszcze coś tam krzyczał ale go nie słuchałam.Zapukałam do pokoju. Weszłam po usłyszanym "proszę" był tam chłopak o blond włosach i miodowych oczach. Nie powiem ładny był.
Załatwiłam z nim papierki. I porozmawiałam trochę o błahych sprawach. Potem udałam się na apel gdzie poznałam Alexa (Brata Armina) i od razu go polubiłam. Oraz Kentina,Kim,Irys,Melanię i Violottę.Zaprzyjaźniłam się też z Rosalyą. Obie miałyśmy fioła na punkcie mody. I mamy razem z Alexem wybrać się na zakupy. Cały czas był przy mnie Armin, który na koniec apelu odprowadził mnie do domu.
Wszystko opowiedziałam kuzynowi. Potem zrobiliśmy obiad. A na końcu kuzyn powiedział mi.......

Ciąg dalszy nastąpi wkrótce ! <3

7 komentarzy:

  1. JAK TAK MOŻNA KOŃCZYĆ W TAKIM MIEJSCU??? W sumie... Jak widać można ;p Ale mnie teraz ciekawość zżera ;p
    Muszę wytkną kilka błędów. 1- "Oj srry nie zauważyłem cię" 2. Brakuje w paru miejscach przecinka przed "ale". Poza tym nic mi w oko nie wpadło :3
    Coraz ciekawiej się robi ^.^ Najpierw Armin i park, teraz Kastiel i wpadka w szkole... Nie no z Kastielem to zawsze piękne scenki są XD Za to go lubię ;p Ale w sumie najbardziej czekam na Lyśka. On jest taki romantyczny *o* Za to go kocham <3
    Czasu, pomysłów i duuuuużo weny życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za opinię ! :3
    Też kocham Lyśka ale w tym opowiadaniu raczej nie będzie go ;/
    On tam już jest wytyczony do innej opowieści xD
    Chociaż może będzie z nim akcja kto wie ? :P
    Poza tym kobieta zmienną jest a moje zdanie zmienia się często :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale domyślam się kto będzie ;p A wiesz mi ale moja intuicja rzadko mnie zawodzi ^.^

      Usuń
  3. Ciekawy rozdział. :) Zakończenie dosyć dobre, ale powiem ci, że ja osobiście nie czuje takie czegoś, że od razu chce wiedzieć co będzie dalej, bo urwałaś w nie tym momencie. To wygląda jak zakończenie rozdziału i początek nowego, a nie jakby ucięcie akcji. Nie wiem czy mnie zrozumiałaś, ale sam pomysł jest świetny, tylko następnym razem pomyśl w którym momencie zrobić to zakończenie, żeby na prawdę ktoś kto to czyta chciał w niecierpliwością czekać na następny rozdział. :D
    Pozdrawiam ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja :D
      Dziękuję za opinię i następnym razem bardziej się postaram <3

      Usuń
  4. Mega rozdzialik <3

    OdpowiedzUsuń